Może znacie jakieś tytuły, po których obejrzeniu nie da się spać, nie można pohamować łez albo żyje się w stanie depresji?
Offline
Egzorcyzmy Emili Rose. Ten film nie jest straszny, ale tak działa na podswiadomośc, że budzisz się o 3 w nocy. Potwierdzone. Oglądałam na religi razem z resztą klasy i autentycznie wszyscy budzili sie w godzine ,,szatana"
Offline
Taaak, Egzorcyzmy Emily Rose robią wrażenie, chociaż z filmów tego rodzaju o wiele większe wrażenie zrobił na mnie stary Omen.
Są dwa filmy, które po dziś dzień pamiętam z każdym szczegółem - to Adwokat Diabła i Fanatyk - ten drugi oglądałam przed maturą ustną, gdyż był mi potrzebny i powiem wam, że ciężko było mi po nim spać, tak rażące wrażenie na mnie wywołał.
Offline
Omena ogladałam jako małe dziecko. Taaaa bylam bardzo sprytna i jakos cude udawało mi sie ogladać omena. Adwokat Diabla faktycznie był dobrym filmem. Zrobił na mnie duze wrażenie. Fanatyk? Fajnie bedę miała co oglądać w weekend. Właciwie to nie rozumie czemu ludzie zachwycają się Krzykime 4. Ani to fajne, ani straszne. Fakt w pewnym momnecie jest zasakujacy, ale nic poza tym. Albo ja juz jestem tak spaczona, że mnie to zamiast straszyc bawiło. Chociaz to sa te mysli z gatunku ,,Czemu do cholery seria Zmierzch jest uważana za horror". To ma tyle wspólnego z horrorem co Harry z westernem.
Offline
Nie widziałam ani jednego Krzyku Wiem, że będę to musiała nadrobić kiedyś.
Do Fanatyka nie siadłabym nigdy gdybym nie wybrałam sobie go na film do pracy maturalnej - z tego samego powodu obejrzałam również Buntownik z wyboru, również cudowny film - i naprawdę, oglądałam go o 20 dzień przed ustną i ledwo co usnęłam, ogromne wrażenie na mnie wywarł. Ale to film z typu, który zawsze wywiera zwłaszcza jeśli jest się na świeżo z tematami holocaustu. Podobnie, polecam wam bardzo Chłopca w pasiastej piżamie. To jeden z takich po których obejrzeniu przez resztę dnia nie jest się pewnym, co powinno się z sobą zrobić.
O ile Adwokat Diabła czy Fanatyk poraził mnie po prostu całą fabułą o tyle Chłopiec w pasiastej piżamie czy Sala Samobójców robiły mnie na tysiące kawałków i wiem, że przenigdy więcej żadnego z tych filmów nie obejrzę, bo po każdym nie umiałam wykrztusić z siebie słowa i chodziłam jak walnięta obuchem.
Nie wiem, dlaczego zmierzch jest nazywany horrorem. Przeczytałam wszystkie książki - przyznaję się, lubię, lubię chociaż dawno nie zaglądałam - widziałam filmy i nie widzę gdzie tu horror
Offline
Ja Zmierzchem bylam zafascynowan, ale czytajac drugi raz udeżyła mnie naiwność i dziecinnośc tej seri. Nie mówie, że jest zły, ale mimo to jeżeli już mam oglądać coś o wapira to ,,Pamiętniki". Moja praca maturalna zmusi mnie do ogladania ekranizjacj horrorów.
Offline
Ja z wampirami zdecydowanie wolę Draculę. Zwłaszcza tego w reż. Coppoli Uwielbiam jego akcent w tym filmie, ponad to jest bardzo dobrą ekranizacją książki, mimo że jest w nim wątek romansu o którym w książce nie było wspomniane słowem. Co nie zmienia faktu że nakręcono to w nieziemski sposób bo gdy czytałam książkę - po filmie - miałam wrażenie, że autor zwyczajnie zapomniał o tym wspomnieć
Ekranizacja horrorów w pracy maturalnej? Boże, jak ja bym chciała taki temat u nas były same nudy! Foch normalnie
Offline
Ha1 Ma się polonistke, która fascynuje się horrorem i to ona zaproponowała. Oh, to będzie bardzie zabawa niz praca. Właściwie naszła mnie refleksja, że najwyższy czas zabrać się za prace. Uh, nienawidze matury:)
Offline
ha! A ja mam jeszcze rok ;P który mi oczywiście przeleci z prędkością światła...
Taa też byłam zakochana w Zmierzchu, a teraz nie mogę na to patrzeć. A 'Pamiętniki' są fajnym serialem, ale książki są dużo lepsze
Offline
Według mnie Pamiętniki jako ksiązki są pisane takim dziwnym językiem, który mnie strasznie męczy. Serial mysle, że jest duzo lepiej zrobiony. Każdy jednak ma swój gust.
Offline
Nie miałam okazji czytać ani oglądać. Czaiłam się na to, ale wtedy dopadłam Anne Rice i zupełnie zapomniałam, że miałam to czytać
Offline
Nigdy nie oglądałam, ale dobrze wiedzieć Camerona jakoś szczególnie nie wielbię, mam bardziej lubianych reżyserów jak np. Jim Burton. Kocham to jego spojrzenie na filmy, tą niezwykłość i klimaty które są absolutnie nie do podrobienia
Offline